Wczoraj około godziny 18.00 na Pärnamäe-tee w Estonii policja sprawdzała trzeźwość kierowców.
Czytelnik Postimees wysłał do redakcji film, na którym widać inspekcję pojazdu z kierownicą po prawej stronie, więc kierowca był po prawej stronie. Funkcjonariuszce umknął ten fakt i sprawdziła trzeźwość pasażera.
Okazało się, że pasażer nie jest pijany, więc policja podziękowała mu grzecznie i pozwoliła jechać dalej. Według Helen Uldrih, rzeczniczki Policji i Straży Granicznej, w tym przypadku mówimy o błędzie człowieka.
„Oczywiście, rozmawialiśmy z koleżanką. Wygląda na to, że pod koniec dnia takie zachowanie spowodowane było rutyną i zmęczeniem, a pamiętajmy, że zawsze konieczne jest zachowanie czujności i uprzejmości”.