Kategorie:
Felix Baumgartner, ustanowiła kilka dni temu nowy rekord świata. Jego poprzednikiem był Estończyk - Tonis Kalleyarv, który zmarł w 2006 roku. Tonis Kalleyarv, mieszkaniec Tartu, w 1961 roku ustanowił dwa rekordy w skokach spadochronowych.
27 października 1961 Kalleyarv wraz z dziewięcioma przyjaciółmi wyskoczył z samolotu na wysokości 12 245 metrów. Potem w nocy 28 października ustanowił rekord podczas nocnego skoku grupowego z wysokości 12 391 metrów. Łącznie skoczek oddał 800 skoków. Estoński mistrz, urodził się w 1941 roku, a żywot zakończył w 2006 roku. Był to człowiek wszechstronny. Badał jeziora i oceany. Wiele podróżował. Spisał wspomnienia ze swych ekspedycji. Jedną z jego pasji była fotografia.
Spośród 800 wykonanych skoków, najważniejsze mają numer 260 i 261. Pierwszy skok Kalleyarv wykonał w 1957, a w 1958 roku został mistrzem Estońskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W 1968 podczas jednego ze skoków doznał kontuzji kręgosłupa i musiał zaniechać skakania. W 1990 roku nagrano film, w którym Kalleyarva opowiedział o swoich osiągnięciach.
W 1960 Kalleyarv służył w armii radzieckiej w wojskach powietrznodesantowych w Azji Środkowej. W tym mniej czasie został członkiem grupy reprezentacyjnej skoków spadochronowych. Wówczas większość rekordów należało do Amerykanów. Radzieccy sportowcy i żołnierzy mieli być lepsi. Rekordu Kalleyarva z 1961 roku nikt nie pobił przez czternaście lat. Wyczynowcy traktowani byli, jak króliki doświadczalne. Samolot, z którego skakał, leciał z prędkością 600 km na godzinę. Podczas biciu pierwszego rekordu w dzień było 53 stopnie poniżej zera, a podczas drugiego w nocy 62. Skoczek odziany był w kombinezon uszyty z psich skór. Skok trwał 32 minut. Spadochron otworzył pół kilometra nad ziemią po pięciu minutach swobodnego spadania.
Skomentuj