Kategorie:
Prawie każdego dnia statki rybackie wpływające do portu na wyspie Saaremaa dostarczają tony szprota i śledzia wyławianego z Zatoki Ryskiej, z czego 95 % trafia na eksport, donosi err.ee.
Kila kilometrów od portu na rynku Kuressaare oraz w okolicznych sklepach za kilogram śledzi trzeba zapłacić 2 euro i więcej. Dla porównania na Ukrainie za kilogram tej samej ryby wydamy ok. 80 centów.
Limit połowu morskiego śledzia i szprota dla Estonii wynosi w tym roku 50 tys. ton. Obecnie w okolicach wyspy Ruhnu pracuje około 15 statków rybackich, a ich ładownie są pełne ryb. W portach, po rozładunku, ryby z kutrów trafiają do chłodni, a następnie wywożone są z Estonii. Krajowy rynek nie jest w stanie wchłonąć dużych ilości w tak krótkim czasie. Na eksport trafia grubo ponad 90% wszystkich połowów.
Skomentuj